Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ochroniarz Diabłów

08 maja 2000 | Sport | JP
źródło: Nieznane

ROZMOWA

Krzysztof Oliwa - hokeista NHL z klubu New Jersey Devils

Ochroniarz Diabłów

"Gdy zrzucamy rękawice, to nie po to, by się głaskać. Bijemy się na całego". Krzysztof Oliwa (z prawej) bije Roba Raya z Buffalo Sabres. FOT. (C) FORUM

Rz: Kule pod pachą, specjalny aparat odciążający to znak, że kontuzja jest poważna. Na pewno nie zagra pan już w play off?

KRZYSZTOF OLIWA: Mój udział w play off jest wykluczony. Wszystko wskazuje na to, że rehabilitacja potrwa co najmniej kilka miesięcy. Operację przeszedłem 25 kwietnia, trwała trzy godziny. Zerwane więzadło lewego kolana zostało przyszyte i odpowiednio wzmocnione kawałkiem ścięgna Achillesa, które pobrano z banku dawców organów. Przy okazji nareperowano moje łąkotki i podpiłowano kość podudzia, uciskającą rzepkę. Cały zabieg mogłem obejrzeć na ekranie monitora, ale zrezygnowałem. To nie na moje nerwy. Najważniejsze, że nic nie bolało, choć obudziłem się w połowie operacji.

Ale teraz boli?

Jak diabli. Na drugi dzień po operacji wypisano mnie ze szpitala i rozpocząłem rehabilitację. Na zabiegi codziennie wozi mnie żona. W domu mam specjalny aparat, który zgina mi nogę w kolanie. To są średniowieczne tortury, ale wiem, że nie ma innego wyjścia.

O ile wiem, doznał pan kontuzji na początku kwietnia. Dlaczego tak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2004

Spis treści
Zamów abonament