Na drogach Europy
Mimo gęstej sieci autostrad wiele z nich jest zatłoczonych
W Niemczech uważaj na szybkie motocykle, w Holandii na dziwnie brzmiące napisy, a na Słowacji na stare skody. Jadąc na urlop za granicę samochodem warto wiedzieć, co nas tam czeka - jakie zwyczaje panują na drogach, jak na wykroczenia reaguje policja, czy kierowcy są wyrozumiali dla cudzoziemców. Dziś pierwsza część przeglądu krajów Europy, za tydzień część druga.
NIEMCY. Szybcy i wściekli
W Niemczech panuje stosunkowo wysoka kultura jazdy, zwłaszcza w miastach. Przepisy zazwyczaj traktuje się poważnie, tym bardziej że za wykroczenia grożą idące w setki marek mandaty.
Poza miastami jeździ się tu bardzo szybko. Teoretycznie na autostradach granic nie ma w ogóle. Właściwie niezwykle rzadko zdarza się, że samochody osobowe jadą wolniej niż 130 km na godzinę. Za to sporo wozów pędzi 180 czy nawet ponad 200 km na godzinę. Dlatego bezwzględnie trzeba przestrzegać zasady, że lewy pas, a nawet środkowy pozostaje dla szybszych wozów. Jeśli się do tego nie zastosujemy, niemieccy kierowcy pokażą nam swoje niezadowolenie miganiem światłami i trąbieniem, z wygrażaniem włącznie. Na klakson naciska się tu chętnie, gdy ktoś blokuje ruch, opóźnia się z ruszeniem na zielonym świetle, zajedzie drogę.
Polscy kierowcy powinni pamiętać,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta