Zepsuta pomarańcza
Włosi wygrali z Holendrami po rzutach karnych 3:1 i awansowali do finału
Zepsuta pomarańcza
Po meczu
FOT. (C) AP
KRZYSZTOF GUZOWSKI
z Amsterdamu
W niedzielnym finale mistrzostw Europy zagrają Francja i Włochy. Włosi pokonali w półfinale Holendrów po rzutach karnych 3:1. Przez 120 minut obie drużyny nie strzeliły gola, choć Holendrzy wykonywali dwa rzuty karne. Obu nie wykorzystali: strzał Franka de Boera w pierwszej połowie obronił Francesco Toldo, a Patrick Kluivert w drugiej części gry trafił w słupek. Trener Holendrów Frank Rijkaard podał się do dymisji.
Statystyka jest dla Włochów bezlitosna. W pierwszej połowie nie oddali na bramkę przeciwników ani jednego strzału, celnego lub niecelnego. Nie wykonywali ani jednego rzutu rożnego. Popełnili 16 fauli. Przy piłce byli przez 34 procent czasu. W drugiej połowie i w dogrywce łącznie (czyli przez 75 minut) strzelili na bramkę Van der Sara czterokrotnie, w tym raz niecelnie, wykonali 3 rzuty rożne, popełnili 17 fauli, posiadali piłkę przez 35 procent czasu. Statystyki Holendrów w każdym elemencie są 2 - 4 razy lepsze. Ale to Włosi zagrają w finale. Dlaczego?
Trudno uwierzyć, żeby 14 stuprocentowych zawodowców na 120 minut zapomniało, jak się gra w piłkę, układa nogę do strzału, co trzeba zrobić, żeby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta