Arszenik i stara kopalnia
Urwiska skalne, wodospady, podziemna rzeka
Arszenik i stara kopalnia
Podziemna rzeka w sztolni "Gertruda"
FOT. PIOTR MAZUREK
ROBERT WYSZYŃSKI
Przed grupą turystów wyrasta 83- -metrowe urwisko skalne, pozostałość po kamieniołomie skał metamorficznych. Poszczególne półki skalne, rodzaj tarasów, są tak wąskie, że nawet kozica górska bałaby się tam stąpać. A w środku urwiska czernieje mały otwór - sztolnia, którą mamy odwiedzić.
- Wchodzimy na górę. Poruszamy się tyłem, czyli plecami do skał - komenderuje przewodniczka Elżbieta Szumska. - Gdyby ktoś spadał, to nie łapać, bo utworzy się łańcuszek spadających, a tak poleci tylko jeden... - dodaje.
- To był dowcip - mówi nam na ucho pani przewodnik. - W rzeczywistości nie wchodzimy na urwisko (samobójstwo murowane), tylko zmierzamy kotliną Złotego Jaru do sztolni "Czarnej". Dopiero po wejściu w korytarz i założeniu kasków wszyscy rozumieją, iż padli ofiarą fortelu.
Złoty osioł
Niektórzy twierdzą, że kopalnictwo złota i arsenu w okolicach Złotego Stoku ma ponadtysiącletnią tradycję - pierwszy dokument mówiący o istnieniu osady i złotostockim górnictwie pochodzi dopiero z 1273 r.
"Na początek XVI wieku przypada...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta