Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tylko jedna ambasada odmówiła nam pomocy

22 września 2000 | Publicystyka, Opinie | BL
źródło: Nieznane

Dyplomacja bez immunitetu

Rozmowa z Janiną Ochojską, prezesem fundacji Polska Akcja Humanitarna

Tylko jedna ambasada odmówiła nam pomocy

Fot. Jarosław Stachowicz

"Rz": - Od czego to się zaczęło?

Janina Ochojska: - W październiku 1992 roku, gdy pracowałam jako astronom w Pracowni Astrofizyki PAN w Toruniu, pojechałam do Sarajewa z konwojem francuskiej organizacji humanitarnej, która pomagała przedtem Polsce. To, co zobaczyłam było wstrząsające. Pomyślałam, że trzeba przestać tylko przyjmować pomoc, a zacząć pomagać innym. Wystąpiłam w radiu, by opowiedzieć, co widziałam w Bośni i ogłosić, że chcę wysłać konwój. Podałam numer telefonu osoby, którą poznałam w Warszawie przed tą audycją i u której miałam nocować. Po wyjściu ze studia chciałam ją ostrzec, ale już nie mogłam się dodzwonić. Magda Grodzka, wówczas pani niewiele przed siedemdziesiątką, okazała się jednak osobą, której nic nie może zdziwić. Gdy przyjechałam do niej z duszą na ramieniu, otworzyła mi drzwi i powiedziała podekscytowana: Janka, dzwonią, dzwonią! Miesiąc później do Sarajewa wyjechał z Polski konwój dwunastu ciężarówek.

Korzystałam wtedy z pomocy Polskiej Fundacji Equilibre - której byłam współtwórcą - stworzonej w 1989 roku przez ludzi, którzy w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2120

Spis treści

Fotoreportaż

Zamów abonament