Felietony Rzeczy w sieci
- Lokalnie i globalnie
- Stronniczy przewodnik po internecie
- Świat w pajęczynie
- Medyczny internet KOMENTARZ
Lokalnie i globalnie
Andrzej Horodeński
Internet rozwija się bardzo szybko - tę frazę wszystkie bez wyjątku media powtarzają bezkrytycznie, z samym Internetem na czele. Cóż to jednak znaczy: "rozwija się", a w dodatku "szybko"? Jaką mierzalną przemianę sieci można uznać za dowód, że podlega ona rozwojowi?
Entuzjaści sieci z reguły przyjmują globalny punkt widzenia, odnosząc miary rozwojowości Internetu do statystyk takich jak liczba witryn internetowych, liczba zarejestrowanych użytkowników, częstość wejść na taki czy inny serwer, liczba portali itd. Rzeczywiście, wszystkie te liczby od dawna wykazują nieprzerwany wzrost, nawet pomimo wątpliwości mających źródło w dość zasadniczych trudnościach definicyjnych i pomiarowych (nikt nie wie, jaką jednostką jest użytkownik Internetu, ani też nie ma możliwości całkowicie obiektywnego pomiaru popularności witryn).
Jednak makroskopowy punkt widzenia nie przekazuje całej prawdy o zjawisku. Przeciwnie, gubi on wielki obszar prawd lokalnych. Gdyby ktoś zapytał na przykład mnie (posłużę się własnym przykładem, bo jest mi najlepiej znany) o to, jak postrzegam rozwój Internetu z mojego mieszkania
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta