Wcale nie takie jasne
O rozwiązaniu umowy o pracę z byłym członkiem zarządu spółki z o.o.
Wcale nie takie jasne
WIKTOR CAJSEL
Skoro w pewnych sytuacjach rada nadzorcza reprezentuje spółkę w jej sporze z członkiem zarządu, to tym bardziej może ją reprezentować w sporze ze zwykłym już pracownikiem.
Stanowisko zajęte przez Dorotę Bryndal i Justynę Świątkowską-Tokarz ("Po co komplikować to, co jasne", "Rz" z 18 września) skłania do kilku uwag.
Nie ulega wątpliwości, iż w ujęciu generalnym rozwiązywanie umowy o pracę z byłym członkiem zarządu spółki kapitałowej nie powinno sprawiać kłopotów. Były członek zarządu takiej spółki jest zwykłym pracownikiem, z którym nawiązuje i rozwiązuje stosunek pracy zarząd spółki lub osoba do tego wyznaczona zgodnie z dyspozycją art. 31 kodeksu pracy. W praktyce jednak rzadko mamy do czynienia z sytuacjami idealnymi, można powiedzieć: podręcznikowymi. Bo jak określić sytuację, w której w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością (gdyż w spółce akcyjnej sytuacja taka nie mogłaby się zdarzyć), przy zarządzie jednoosobowym, najpierw - czasami w pośpiechu - odwołuje się prezesa zarządu, bo naruszył zakaz konkurencji, a następnie wobec braku nowego zarządu (procedura wyboru może się przedłużać), trzeba rozwiązać z nim umowę o pracę. Rodzi się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta