Nic tylko się rozwieść
Znacznie gorzej jest prowadzić interesy z małżonkiem niż z obcym wspólnikiem - Przekonują się o tym choćby ci, którzy płacą składki na ubezpieczenia społeczne
Nic tylko się rozwieść
Teoretycznie wydawać by się mogło, że firma rodzinna, w której wspólnikami są małżonkowie, powinna być tak samo traktowana jak spółka cywilna. W praktyce wcale tak nie jest. Znacznie gorzej jest prowadzić interesy z małżonkiem niż z obcym wspólnikiem. Przekonują się o tym choćby ci, którzy płacą składki na ubezpieczenia społeczne.
Otrzymaliśmy list od czytelnika: - Krótko opiszę, jak ZUS stara się możliwie utrudniać działanie małych firm rodzinnych - napisał do "Rz" (nazwisko i adres do wiadomości redakcji). - Firma rodzinna to taka, gdzie współwłaścicielami są małżonkowie. Teoretycznie jest to firma działająca jak spółka cywilna, ale nie dla ZUS . W spółce cywilnej współwłaściciele mogą rozliczać się razem z pracownikami na wspólnej deklaracji ZUS i składki płacić jednym przelewem i w jednym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta