Inna płeć
Obie płcie są straszliwie zahamowane, otorbione w swych lękach i kompleksach
Inna płeć
ILUSTRACJA: MAŁGORZATA ŁUKASIEWICZ
JERZY SURDYKOWSKI
Nie ma wielkiego kłopotu z mężczyzną. Od początku dziejów, aż prawie po dzień dzisiejszy jego rola i pozycja były oczywiste. O Bogu - nawet jeśli niektóre religie zakazują wymieniać Jego imienia - zawsze mówi się i myśli "On". Ewa powstała z żebra Adama. Święte księgi i historyczne kroniki pełne są opisów męstwa rycerzy lub męczenników i proroczej przenikliwości mędrców. Na ołtarze wyniesieni są święci mężowie, a przykładem dla nowych pokoleń i tematem dla publicystów są mężowie stanu.
Czarownica, anioł, kobieta wyzwolona?
Kiedy mówimy "królowa", dotyczy to małżonki króla, a nie samodzielnej władczyni, jak choćby Elżbieta II. Trzeba wyczyniać językowe łamańce, by powiedzieć o pani ministrze albo prezydencie. Gorzej ze zwykłą kobietą, a raczej z niewiastą, bo to słowo jeszcze w XVII wieku było wyraźnie pejoratywne jako wywodzące się od pradawnego "kob", czyli chlew. Najpierw była postrzegana jako podstępne zło zagrażające niewinnemu, bo hołdującemu prostym wartościom, światu mężczyzn. Ewa - przez głupotę, wrodzoną jej płci niesforność i babską ciekawość - doprowadza do upadku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta