Sanacja bez odwetu
Sanacja bez odwetu
RYS. PAWEł GAŁKA
JAN ORDYŃSKI
Najbliższe wybory parlamentarne wygra zapewne, i to wysoko, Sojusz Lewicy Demokratycznej. Cieszy to oczywiście sympatyków lewicy i działaczy Sojuszu. Niektórych nawet aż za bardzo. Już teraz nie mogą pohamować swych politycznych ambicji i personalnych apetytów, dzieląc przysłowiową skórę na niedźwiedziu. Politycy ci rozprawiają o czekających Polskę po triumfie SLD roszadach personalnych i nominacjach w ich następstwie. Myślę, że większość elektoratu SLD nie tego oczekuje po zwycięzcy wyborów, kimkolwiek on będzie.
Wróćmy jednak do spodziewanej wygranej SLD. Najwięcej obaw jest związanych z odwetem politycznym i personalnym na obecnie rządzącym obozie. W niemałym stopniu winien powstania takiej żądzy odwetu jest zresztą sam obóz. Dawał bowiem wielokrotnie dowody zachłanności na posady po swoim zwycięstwie w 1997 roku. Często żenującej, czasem aż śmiesznej. Przeprowadzał też, będące wyrazem małostkowości, czystki personalne, żeby wspomnieć administrację państwową i służby specjalne. Bywało i tak, że musieli z urzędów i służb odejść ludzie, którzy przyszli tam pracować - z pożytkiem dla państwa - po 1989 roku i nie tknęły ich wszystkie trzy rządy SLD -...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta