Sylwestrowe przypadki
Najczęsciej, bo aż 40 razy w sylwestrową noc wyjeżdżało pogotowie ratunkowe w Gliwicach. To czterokrotnie więcje niż normanie. Na szczęście nie były to groźne przypadki. W Katowicach natomiast od wybuchu petardy mężczyzna stracił trzy palce. Próbował sprawdzić dlaczego zapalona petarda nie odpala.
W Jaworznie odpalona rakieta zmienila tor lotu i trafiła w szyję 36 letniego mężczyznę. Eksplodowała powodując głęboką ranę i złamanie żuchwy. Jego życiu nie zagraża niebezpieczństwo, twierdzą lekarze.
W Częstochowie natomiast odpalona petarda uszkodzila samochod marki Honda. Właściciel samochodu oszacował, że straty wunoszą ok. 500 zł.
W sylwestrową noc zdarzyło się na drogach województwa 226 kolizji i 18 wypadków.
BC