Marzenia z Lalibeli
Marzenia z Lalibeli
Francuska restauracja w etiopskiej Lalibeli nazywa się Blue Lal. Obco brzmiąca nazwa zdobi dużą, glinianą chatę o pomalowanych na żółto ścianach. Nie ma menu, do wyboru jest pięć dań, jest za to stereo, grające stare jak świat europejskie standardy i najnowsze etiopskie przeboje. Czasem trzeba i godzinę czekać na zamówione danie, zwłaszcza gdy kobiety w kuchni się pokłócą albo zagadają. Albo gdy Sophie - właścicielka tego miejsca - zapomni wydać odpowiednie dyspozycje. Z całej obsługi tylko ona mówi po angielsku. Jej siostrzenica, śliczna Immamy, może przyjąć każde zamówienie pod warunkiem, że złożone zostanie po amharsku. Zaś siedemnastoletni kuzyn Sophie - Tafte - jest tak nieśmiały, że gości omija szerokim łukiem, co jest zachowaniem zgoła nieoczekiwanym jak na kelnera.
Immamy wrzuca ziarna kawy do wydrążonego pnia i tłuczkiem rozbija na proszek.
Tylko Sophie,właścicielka restauracji, mówi po angielsku
Nic dziwnego zatem, że gdy jakiś turysta zgłasza reklamację co do jakości obsługi, Sophie potrafi wpaść w furię, gromiąc wszystkich po kolei. Krzyki słychać aż na ulicy, a okoliczne dzieciaki z lubością powtarzają niezrozumiałe "merde".
Stale zaglądają tu ludzie pracujący na rządowym kontrakcie, z dala od rodzinnego domu. Nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta