Romanse biurowe
Romanse biurowe
Powinni zbadać, którą nogę wkładamy wpierw do buta - mówi o socjologach znajomy ekspedient - pisze MICHAŁ RADGOWSKI
ILUSTRACJA ANDRZEJ JACYSZYN
Istotnie, ilość badań dotyczących zachowań i obyczajów człowieka jest ogromna, ale nie należy za to winić socjologów, tylko półamatorów z różnych popularnych czasopism. Zresztą i słowo "winić" jest nie na miejscu, bo niektóre badania są solidne i dające do myślenia, inne zaś bzdurne i po prostu śmieszne. Na przykład, gdyby ktoś zajął się owym obuwaniem i stwierdził, że prawicowcy zaczynają od nogi prawej, a lewicowcy odwrotnie, uśmielibyśmy się serdecznie.
Trudno powiedzieć, do jakiej kategorii należą badania dotyczące romansów biurowych w Niemczech. Z pewnością temat jest ważny i rozległy, biuro jest nadal "naturalnym środowiskiem człowieka", spędza on w nim ogromną ilość czasu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta