Kto pozwala sobie pozwalać
ROBERT STILLER
Kolejna i najświeższa kolubryna Johna Irvinga. Powieść Jednoroczna wdowa. Przegadana i wydziwniona, skrajnie manieryczna, jak słynny i lepszy od niej Świat według Garpa. Szczyty popularności. Obiekt ciężkiej pracy dla kolejnych tłumaczy, choćby tego, który dostarczył mi kolejnych przykładów na to, jak zanika znajomość polszczyzny oraz potrzeba rozumienia, co się na nią przenosi z angielszczyzny.
Czyli konsekwencje tego, na co ciągle wskazuję palcem.
Na przykład: "Krety lubią brud..." starty z podeszew. Oczywiście dirt znaczy tu: ziemia, błoto. "Nienawidzę w Pani książkach tego..." Oczywiście I hate znaczy tu: nie znoszę, nie cierpię. Czego? Języka i myślenia w stanie rozkładu. "Siedem rysunków na każdy dzień tygodnia..." czyżby 7 x 7 = 49? Nie: oczywiście po jednym. "Pościelił..." Nie: posłał. "Powlekł..."...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta