Drogo znaczy dobrze
Drogo znaczy dobrze
EWA BARLIK, ANDRZEJ GESTERN
- Wiecie, dlaczego świetnie się dziś czuję? - pyta Harry Beckwith i zaraz odpowiada: - Bo mam na sobie skarpetki za 25 dolarów!
Harry Beckwith, autor bestsellera pt. "Sprzedać niewidzialne" (książka wydana po polsku przez wydawnictwo Prószyński i S-ka), przeprowadził w ubiegłym tygodniu w Warszawie seminarium dla szefów marketingu i dyrektorów zarządzających. Wśród jego przepisów na skuteczny marketing znalazł się i ten, że cena produktu powinna być wysoka, bo tylko wtedy zawiera informację o jakości. Dlatego jedzenie w drogiej restauracji zwykle smakuje nam lepiej niż w barze, choć często potrawa zawiera identyczne składniki.
Prelegent podawał przykłady wielu sukcesów marketingowych produktów, których wytwórcy, czasem omyłkowo, a czasem dla żartu, z dnia na dzień podwoili ich cenę. Tak było z gitarami Gibson, które - nie wiedzieć czemu - zamiast na 400 USD wyceniono na 1200 dolarów. Poszły jak woda, bo gitarzyści chcieli mieć coś wyjątkowego i tego się spodziewali po wysokiej cenie produktu. Podobna sytuacja przytrafiła się producentowi specjalistycznych butów na jachty i sprzedającej turkusy sklepikarce. To samo przytrafia się co dzień drogim lokalom, w których chętnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta