Za Big Maca do więzienia
Za Big Maca do więzienia
Sadysta z Hongkongu, który swojej ofierze kazał zjeść cztery Big Maki, dwie porcje frytek i wypić do tego dużą coca-colę, został skazany na 5 lat więzienia. Nieszczęśnik został również przez swego prześladowcę obsypany confetti, a potem nakarmiony jeszcze 24 jajkami i 10 porcjami makaronu z ostrymi chińskimi przyprawami -- podał wczoraj dziennik "South China Morning Post". Rozumiemy, że sadysta z Hongkongu pracował dla konkurencji i chciał swoją ofiarę zachęcić do jedzenia kotletów z Burger Kinga. A tak na marginesie: cieszymy się bardzo, że najlepsze pączki w Polsce robi tylko jedna firma i że jest bezkonkurencyjna. Chociaż z drugiej strony, widząc, jakie ilości tych ciastek pochłonęli wczoraj Polacy, należy mieć wątpliwości, czy takie karmienie na siłę wielu osobom by się jednak nie spodobało. D. W.