Twardy naród
Twardy naród
Ci, którzy łakomią się na odprawy, wiedzą, że nowej pracy nie znajdą. Mimo to marzą, aby przez parę miesięcy pohulać, a potem zająć pozycję lumpenproletariusza.
MICHAŁ ZIELIŃSKI
Konsumpcja nigdy nie miała u nas dobrej prasy. Socjalistyczni planiści uważali ją za burżuazyjny przeżytek, który przeszkadza w dalszym dynamicznym rozwoju możliwym do osiągnięcia wtedy, gdy akumulacja przekroczy sto procent dochodu narodowego. Zapewne dlatego we wszystkich knajpach, barach i wagonach Warsu wywieszano napisy: "Piwo sprzedajemy wyłącznie do konsumpcji". Owe inskrypcje wisiały, chociaż piwa nie było (jak pisał Stefan Kisielewski, pierwsze zdanie po polsku, którego uczy się cudzoziemiec, to: "Piwa nie ma") i mimo że bardzo trudno jest znaleźć dla piwa inne niż konsumpcyjne zastosowanie.
Konsumpcję potępiali także moraliści katolicko-społeczni i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta