Same barany na ulicach
Przychodzą do zajezdni, gdy na dworze jeszcze ciemno. Biorą numer, tablicę, klucz i wsiadają do tramwaju - MONIKA REDZISZ.
Do tramwaju wsiada starszy pan ubrany jak generał. Siada na pierwszym siedzeniu, po chwili zrywa się, wyciąga pistolet i mierzy do ludzi. Pasażerowie w krzyk. A on do mnie: - Czy do Nowego Jorku tym tramwajem dojadę? - Dojedzie pan, dojedzie - mówię.
Zatrzymałam się na najbliższym przystanku, a on: - Przepraszam, czy to już Nowy Jork? - Tak, tak, Nowy Jork - odpowiedziałam szybko.
I wysiadł.
To nie scena z amerykańskiego filmu sensacyjnego, to prawdziwa opowieść Haliny Radzkiej, warszawskiej tramwajarki.
Beata Adamowicz
{MOJA MIŁOŚĆ}
Coraz częściej w kabinie motorniczego tramwaju zobaczyć można kobiety i młode dziewczyny. Przychodzą tu ze względu na pieniądze - praca motorniczego jest dobrze płatna. Nęci je stała, państwowa posada, nie do pogardzenia w warunkach rosnącego bezrobocia. Ale nie tylko.
- Bez tramwajów życia sobie nie wyobrażam - mówi Renata Sobczak, instruktor jazdy. - Mój ojciec jeździł jako maszynista pociągiem. Ja też bardzo chciałam, ale kobiety nie mogą prowadzić pociągów, więc dla mnie taka mniejsza kolej została.
Syn i synowa też jeżdżą na tramwajach, mąż kolejarz, wszyscy mamy coś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta