Moja teczka
Moja teczka
JAN NOWAK-JEZIORAŃSKI
Instytut Pamięci Narodowej zapewnia mnie, że już w marcu uzyskam dostęp do mojej teczki czy też wielu moich teczek bezpieki. Od zakończenia wojny, a więc od przeszło pół wieku, służby bezpieczeństwa, wywiad i kontrwywiad wojskowy gromadziły w nich informacje i prawdziwe oraz fałszywe donosy. Nie wiem, ile tych dokumentów zachowało się, a ile zostało zniszczonych. Mam nadzieję, że niszczyciele o czymś zapomnieli, coś przeoczyli albo że ocalały jakieś kopie i mikrofilmy.
Udostępnienie teczek ofiarom bezpieki spotkało się z krytyką w mediach krajowych. Również w jednym z dzienników emigracyjnych pewien ceniony publicysta chciałby grubą kreskę znacznie rozciągnąć, przecinając nią dostęp do dokumentów zbrodni i bezprawia, by skończyć wreszcie z roztrząsaniem przeszłości.
Zrozumiałe, iż największymi przeciwnikami są dawni prześladowcy i donosiciele, którzy żyją zapewne przerażeni, że ich zbrodnie i krzywdy, jakie wyrządzali innym, zostaną ujawnione i potępione. Nie występują sami, lecz posługują się innymi. Usłyszałem argument, że udostępnienie teczek ofiarom bezpieki jest nieludzkie, bo naraża na cierpienia niewinne rodziny prześladowców i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta