Niebieska czapeczka
Niebieska czapeczka
RYS. FRANCISZEK MAŚLUSZCZAK
URSZULA KOZIOŁ
Deszcz, który popadywał od paru dni, wreszcie ustał. Dziecko siedziało w oknie i spoglądało w głąb ogrodu, gdzie przesłonięty gałęźmi niskopiennego sadu, sterczał jego przyjaciel, strach na wróble, w tym swoim cudacznym kapeluszu i długiej, całkiem jeszcze dobrej kapocie. Czy to możliwe, że teraz się poruszył? Może zabolały go nogi od długiego stania? - pomyślało dziecko.
Matka w pokoju na górze prasowała pranie zdjęte jeszcze wczoraj ze strychu i słuchała bardzo poważnej muzyki. Powiedziała, że właśnie takiej muzyki powinno się słuchać przed świętami. I że dziecko także powinno być poważne. Ono jednak roześmiało się, bo zobaczyło biedronkę spacerującą po stercie pościeli i klaszcząc w ręce wołało, że to już wiosna. Prawda, że to już wiosna?
Wielkanoc zapowiadała się dżdżysta, więc ojciec zdecydował się odwieźć do naprawy w miasteczku ich telewizor, który już od paru tygodni tkwił bezczynnie w kącie jadalni pozbawiony całkowicie głosu i obrazu. A tak się zarzekał, że wyrzuci na śmietnik tego, jak mawiał, złodzieja czasu. Jednakże okazało się, że w dżdżyste dni nie było właściwie czym zająć dziecka. Więc ojciec w końcu zawiózł ten ich gruchot do naprawy.
Dziecko stało w oknie i spoglądało na widoczne w głębi rozległe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta