Tydzień na wyspie
Tydzień na wyspie
- Chiński szantaż
Amerykańscy dyplomaci po raz drugi spotkali się wczoraj z 24-osobową załogą samolotu EP-3, który Chińczycy od tygodnia przetrzymują na wyspie Hainan. Nie obyło się jednak bez problemów - Amerykanie czekali na spotkanie pięć godzin.
Amerykańscy dyplomaci, którzy mieli zobaczyć się z załogą, czekali najpierw bezskutecznie cztery godziny. W pewnym momencie agencje podały, że spotkanie właśnie się odbywa. Potem, że w ogóle do niego nie doszło, a Pekin bez podania przyczyn przesuwa je na czas nieokreślony.
Po pięciu godzinach dyplomatów dopuszczono jednak do załogi. Pekin zgodził się nawet na trzecie spotkanie, które - jak zapewniono - może się odbyć w sobotę. - Amerykańscy lotnicy są w dobrym nastroju. Czekają na uwolnienie i powrót do domu - powiedział po spotkaniu Neal Sealock, attach? wojskowy ambasady USA w Pekinie.
Dobrej myśli jest sam prezydent USA George W. Bush. - Sprawy idą naprzód - stwierdził wczoraj. Dzień wcześniej wyraził żal z powodu śmierci chińskiego pilota. Chiny przyjęły to z zadowoleniem. - Słowa ubolewania stanowią krok w pożądanym kierunku. Jednak stanowisko Chin jest jasne. USA muszą wziąć na siebie pełną odpowiedzialność, przeprosić naród chiński oraz podjąć zdecydowane, szczere
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta