Żyd za szafą
Nocuje w małym pokoju, na cienkim materacu pod oknem. Przykrywa się kocem. Mieszka tu kątem. Schronienie w obcym mieście dała mu znajoma. Od początku wojny stale ukrywa się, ucieka i zaciera za sobą ślady
Uratowany z holokaustu, przeszedł więzienia stalinowskie, aresztowany w stanie wojennym. Dziś nie otwiera drzwi w cudzym mieszkaniu, gdy ktoś dzwoni. Nie rusza się, nasłuchuje, czy osoba odeszła. Niekiedy przemyka między blokami, utykając i wspierając się na lasce. Niespokojnie ogląda się za siebie. Obawia się mafii i "życzliwych"; tropią go jako spadkobiercę niewiarygodnej fortuny we Lwowie.
Rudolf de Pellier - Żyd, który nigdzie nie może zagrzać miejsca. Niektórzy mówią, że to syndrom dziecka holokaustu.
Jego dziadkowie Sprecherowie posiadali we Lwowie hotele George i Lux, drapacz chmur na ulicy Akademickiej, fabryki czekolad Bramka i Hazet, fabrykę spirytusu na Grudeckiej, fabrykę lekarstw Laucon i kino Roxy. Rudolf wraz z siostrą i rodzicami mieszkał z nimi w willi na Rybakowicza. Urodził się w Filadelfii w 1931 roku. Trzy lata poźniej przyjechał do Lwowa, do dziadków Sprecherów, rodziców matki. Rósł na dziedzica fortuny Sprecherów.
Ostatnie 20 lat przemieszkał w O., miasteczku na północy Polski. Siedział jak mysz pod miotłą, zamknięty w sobie. Taki stan pozwala...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta