Nie było spokoju minutę po północy
- Rozmowa z Husamedinem Halilim , burmistrzem Lipkowa: Do pojednania wciąż daleko
Nie było spokoju "minutę po północy"
Niestety, wbrew oczekiwaniom, "minutę po północy" z czwartku na piątek w Macedonii strzały nie umilkły. Do godziny drugiej, trzeciej nad ranem dochodziło do wymiany ognia pomiędzy uzbrojonymi separatystami albańskimi a siłami macedońskiej armii i policji w pobliżu Tetowa i Raduszy. W pobliżu Skopje nieznani sprawcy ostrzelali konwój niemieckich żołnierzy NATO.
- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni. Naprawdę nie wiemy, dlaczego to się stało i kto za tym stoi. Wszyscy muszą zrozumieć, że nasi żołnierze będą ich bronić. Jeśli ma nastąpić jakiś postęp, zawieszenie broni musi być respektowane przez wszystkie strony - mówił chwilę po napadzie rzecznik sił pokojowych NATO, które stacjonują w Kosowie. Jeden z dowódców Armii Wyzwolenia Narodowego (UCK) zapewnił jednak, że to nie Albańczycy zaatakowali konwój. - Od północy w piątek respektujemy zawieszenie broni. Użyjemy ognia tylko wtedy, gdy zostaniemy zaatakowani - powiedział agencji Reuters.
Tuż po północy nadal jednak była zablokowana droga o międzynarodowym znaczeniu Tetowo-Globocica-Prisztina w miejscowości Tearce, gdzie Albańczycy
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta