Styl życia
- Kuchnia: Dania lwowskiej mamy Kazimierza Górskiego
- Co ja teraz robię? Jan Domarski
Dania lwowskiej mamy
Wychodzi na to, że ruskie to potrawa międzynarodowa KAZIMIERZ GÓRSKI
Kocham pierogi. Najbardziej ruskie, z farszem ziemniaczano-serowym. A jeszcze bardziej je kocham, gdy są przysmażone na masełku. Na oliwie nie, bo czuję się po niej niedobrze. Nie jem do pierogów surówek, żeby nie psuć sobie smaku, ale popijam barszczykiem czerwonym. We Lwowie, gdzie się urodziłem, to zawsze był przysmak. Mama często je robiła na obiad. Cała rodzina się zajadała, ale czasem tych pierogów była taka fura, że zostawały na kolację i wtedy właśnie miałem pierożki przysmażane. Mogłem je jeść trzy razy dziennie.
Moja żona tuż po ślubie
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta