Bliższa koszula ciału
- Canal Plus płaci Z Januszem Basałajem, szefem sportu w stacji Canal Plus, rozmawia KRZYSZTOF GUZOWSKI
Łatwo było wypracować umowę z PZPN?
- Od początku udziałowcy Canal Plus marzyli o globalnej umowie z PZPN. Na początku wyprzedził nas Zbyszek Boniek i jego Goal & Goal, razem z telewizją publiczną. Potem stworzyliśmy koalicję z UFA. W marcu ubiegłego roku zadzwonił do mnie Boniek, mówiąc: Słuchaj, kto jest najważniejszy w Canal Plus? Odpowiedziałem: Christian Cozard. Boniek przyszedł na początku kwietnia i rozmawiał z prezesem Cozardem. W dwa dni była decyzja: robimy. Szlifowanie umowy trwało trzy miesiące. Dwa razy jeździliśmy do Paryża, do głównych szefów Canal Plus. Trzeba pamiętać o tym, że UFA zgodziła się przekazać do PZPN wszystkie prawa do transmisji, którymi dysponowała, podobnie jak firma Bońka. Energia Zbyszka i nasza gotowość do spełnienia warunków finansowych PZPN zwyciężyły. Od razu złożyliśmy ofertę telewizji publicznej, żeby podzielić się ligowym tortem.
TVP okazała się o wiele mniej rychliwa niż Canal PlusÉ
- Rozmawialiśmy z TVN i Polsatem, ale nie byli specjalnie zainteresowani, żeby pokazywać ligowe skróty. TVP ma najlepsze środki techniczne i doświadczenie. PZPN też życzył sobie, żeby ligę pokazywała telewizja otwarta o największej oglądalności.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta