Globalizacja tak, ale z biednymi
Globalizacja tak, ale z biednymi
RYS. MICHAŁ KORSUN
Skoro świat staje się globalną wioską, niemożliwe jest, by mniejszość była rażąco bogata, a większość rażąco biedna. Trzeba wyrównać szanse. Globalizacja daje taką możliwość, choć nie w obecnym wydaniu.
Wyrównanie szans nie oznacza przesyłania darów, lecz dawanie możliwości, aby te biedne kraje same zarabiały na siebie - przez otwarcie rynku, redukcję lub anulowanie zadłużenia oraz udostępnienie im technologii. Krajom Trzeciego Świata jest bardzo potrzebne stworzenie nowego Planu Marshalla, który miałby na celu usunięcie nierówności i barier.
Niedawne wydarzenia w Genui były wyrazem niepokoju osób przeciwstawiających się odsuwaniu na bok krajów Trzeciego Świata w procesie globalizacji w jego obecnym kształcie. W ostatnich dziesięciu latach, po upadku systemu komunistycznego, wiele krajów we wszystkich zakątkach świata zaczęło szukać swojego miejsca w nowym układzie ekonomiczno-politycznym. Zgodnie z zasadą "zwycięzca bierze wszystko" system kapitalistyczny wziął los świata w swoje ręce. Wprowadzono nowy system działania, polegający na wprowadzeniu w każdym z krajów tych samych rozwiązań: demokracja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta