Umrzeć w Waranasi
Umrzeć w Waranasi
Drewno przygotowane do spalenia na Manikarnika ghat, gdzie codziennie płonie ponad 100 stosów
GRZEGORZ BYWALEC
Tekst i zdjęcie
"Varanasi junction" - obwieszczał napis na dużym poangielskim dworcu. Pół dnia pociągiem dzieli Delhi od najstarszego i najświętszego miasta w Indiach. Znane jest pod wieloma nazwami. Najczęściej określa się je jako Waranasi, Benares lub Kasi.
Milionowe Waranasi nie przypomina innych indyjskich molochów. Tak wąskich uliczek, na których nawet riksze się nie mieszczą, nigdzie nie widziałem. Jest cicho, nie słychać klaksonów, nie czuć spalin.
Ściany budynków dawno już potraciły resztki tynków, ale są bardzo kolorowe. Tysiące napisów, reklam hoteli i restauracji, malowideł przedstawiających hinduskie bóstwa wprowadza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta