Prawdziwa muzyka rodzi się z miłości
- Prawdziwa muzyka rodzi się z miłości - rozmowa z Abbey Lincoln
- Recenzje
- "Romantic Callas"
- Richard Bona "Reverence"
- Tori Amos "Strange Little Girls" Rozmowa z Abbey Lincoln, wokalistką, kompozytorką, poetką i aktorką
Prawdziwa muzyka rodzi się z miłości
FOT. MAREK DUSZA
Rz.: Jest pani dziś jedną z największych wokalistek, ale dość późno zdobyła pani sławę.
Śpiewałam, od kiedy pamiętam. Ojciec zbudował dom na farmie, było w nim pianino. Siadałam przy nim i próbowałam grać melodie. Śpiewałam w szkole i w kościele, często jako solistka. Wygrałam amatorski konkurs i wyjechałam do Los Angeles, a potem do Honolulu. Zagrałam w filmie "The Girl Can't Help It". Miałam pomarańczową sukienkę, którą Marilyn Monroe nosiła w "Mężczyźni wolą blondynki". Kiedy [perkusista] Max Roach zobaczył mnie w niej, a przyjeżdżał specjalnie na moje występy, powiedział, że mu się nie podoba. Nigdy więcej jej nie założyłam. Uratował mi życie. Później wyszłam za niego za mąż. Organizował moje sesje nagraniowe. Dzięki niemu spotkałam Sonny'ego Rollinsa, Colemana Hawkinsa, Theloniousa Monka i Johna Coltrane'a. Nie pragnę sławy. To moje życie. Staram się je wykorzystać jak najlepiej. Rodzice pokazywali nam, jak stać się kimś.
Na
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta