Wszyscy cię bardzo kochamy
Wszyscy cię bardzo kochamy
PAWEŁ POTOROCZYN
Nie pojmuję zainteresowania prasy kobiecej dla szczegółów. Odeszła, to odeszła. Przecież zawsze odchodzą. Różnica leży w tym, jak odchodzą. Nie mogę powiedzieć, dlaczego odeszła, ale może ta anegdota powie coś więcej o tym, jak odeszła i zastąpi szczegóły, których domagają się ilustrowane magazyny.
Sam wypadek poprzedziły wszystkie możliwe znaki, których przeznaczenie dostarcza prostym ludziom, nie ku przestrodze, bo zawsze wiemy za mało lub za późno, żeby potraktować je poważnie, ale ku ozdobie, bo prawdziwa tragedia musi zostać zapowiedziana. Los też jest na swój sposób próżny, chwyta się figur literackich, które - jako zbyt wydumane - nigdy nie sprawdziłyby się w żadnej opowieści, ogrywa rekwizyty i w dekoracjach rozwiesza nabite strzelby.
Najpierw z faksu wychodzi zdjęcie pięknej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta