Ułamki kultury
Ułamki kultury
29.11. Wczoraj zajechałem do Bayreuth. Zbliżając się do miasteczka, które żyje dla i z Wagnera, myślałem o "Tristanie i Izoldzie". To dzieło należy do najbardziej przeze mnie lubianych oper. Często jej słucham (do dziś ukazało się - od pierwszego nagrania w 1928 roku - trzydzieści dziewięć zapisów płytowych całej opery), a także wyszukuję w teatrach operowych tego tytułu. Spośród wielu przedstawień oglądanych przeze mnie na długo pozostanie w pamięci spektakl w 1996 roku na Festiwalu w Bayreuth. Siegfried Jerusalem śpiewał partię Tristana, a Waltraud Meier Izoldę. Z roku na rok - pisałem wówczas - śpiewaczka zadziwia coraz lepszą interpretacją, mimo iż uważa się, że wcześniejsze wykonawczynie partii Izoldy pozostają w cieniu tej artystki. Tak sądziłem - zresztą nie tylko ja - do 1999 roku, kiedy poszedłem na premierę opery Wagnera...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta