Palec Zachariasza
Palec Zachariasza
(c) ANDRZEJ LISOWSKI
ELŻBIETA SAWICKA
Mozaiki z wczesnochrześcijańskich kościołów zachwycają najbardziej wymagających koneserów sztuki. Artyzmem i tajemniczym pięknem. Kto dziś pamięta, że były przeznaczone dla analfabetów? Że powstawały z myślą o rzeszach nieumiejących czytać, były biblią dla ubogich, rodzajem pisma obrazkowego?
Skoro padło słowo "mozaiki", musi paść następne: Rawenna.
"Piękno Rawenny to przede wszystkim piękno krypt, zachwycających wnętrz. Nigdzie na świecie mistrzostwo mozaiki nie osiągnęło takiej pełni i doskonałości, nawet na Wschodzie - pisał Guido Piovene w swojej książce "Podróż po Włoszech". - Uderza zwłaszcza wzniosłość wyobrażeń. Owa toń złota, owe rozgwieżdżone błękity, rzeki ognia, nieziemskie obłoki dają nam nową wizję zaświatów".
Tak jak włoski pisarz i dziennikarz mówią wszystkie bez wyjątku bedekery: to do Rawenny przejeżdża się po to, by obejrzeć najpiękniejsze mozaiki świata chrześcijańskiego. Kiedy ktoś szuka w encyklopediach haseł "mozaika" czy "sztuka starochrześcijańska", może być pewien, że towarzyszyć im będą ilustracje z Rawenny. Najczęściej z kościoła San Vitale: ułożony w VI wieku z kamyków wizerunek cesarza Justyniana i jego obwieszonej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta