Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dziennik północny

30 marca 2002 | Plus Minus | NC

LISTY

Dziennik północny

Rosję prezentuje się w Polsce głównie poprzez sensacyjne zdarzenia, wybryki oligarchów, mafijno-gangsterskie porachunki, a także problem Czeczenii. Patrzy się na nią przede wszystkim z pozycji centrum, czyli Moskwy. A Rosja to przecież nie tylko Moskwa czy Petersburg, to także wielka, potężna prowincja, gdzie życie toczy się trochę inaczej niż w wielomilionowych molochach. Dlatego kłaniam się nisko Mariuszowi Wilkowi, który w niezwykłym "Dzienniku północnym" ("Plus Minus" nr 10/2002) odsłania rąbek tamtej Rosji. Wilk czuje tętno, pulsowanie prawdziwej Rosji - zwyczajnej, sielskiej, niemal wyjętej z "Ludzkiej rzeczy" Biełowa czy przepysznych opowiadań Szukszyna. I ten cudowny język, którym Wilk się posługuje - wypełniony rusycyzmami, które jednak nie rażą, zwrotami, których przełożyć się na polski nie da. Rację miał Giedroyc, nazywając ten język "wilczym wolapikiem", a Herling-Grudziński mówiąc, że ta mieszanina polsko-rosyjska tworzy jakiś nowy, sugestywny język. Czytając Mariusza Wilka jesteśmy w samym sercu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2583

Spis treści
Zamów abonament