Jagiełło z Suchumi
Zbieramy pieniądze na kolonie dla dzieci z Abchazji
Jagiełło z Suchumi
Ksiądz Jacek Jagodziński
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
W Abchazji od dziesięciu lat nie ma gazu, ciepłej wody. Zimna kapie po kropelce. Często nie ma prądu, nie działa poczta. Rozwalone są domy, zniszczone szkoły, mosty. A jeszcze do niedawna był tu raj.
Abchazja to piękne wybrzeże z palmami, eukaliptusami, górami, mandarynkami, uprawami herbaty, kąpieliskami i wodami mineralnymi. Nawet w czasach komunizmu żyło się tu spokojnie i dostatnio. Wszystko skończyło się w 1992 roku, kiedy Abchazja proklamowała niepodległość. To doprowadziło do krwawej wojny z Gruzją, zginęły tysiące ludzi, działania zbrojne trwały rok. W marcu Abchazja wybierała swój parlament, gruzińskie MSZ uznało wybory za nielegalne.
Suchumi to wspomnienie
Teoretycznie wojna już się skończyła, ale na granicy wciąż stoją wojska gruzińskie, rosyjskie i ONZ. Abchazi mają broń w domach i w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta