Przerwana uczta
Przerwana uczta
- Powiedzieli
David Seaman: To dla mnie dramat. W zawód bramkarza wpisane są i takie chwile. Jest mi niezmiernie przykro. Przepraszam wszystkich, których dzisiaj zawiodłem.
(C) REUTERS
KRZYSZTOF GUZOWSKI
ZE SHIZUOKI
Dzięki golom Rivaldo i Ronaldinho Brazylia wygrała z Anglią 2:1 i awansowała do półfinału. Spotka się tam ze zwycięzcą meczu Turcja - Senegal. Mecz był piłkarskim klasykiem. Wreszcie liczyła się nie siła fizyczna i bieganie do ostatniego tchu, lecz pomysłowość, szybkość i techniczny kunszt. Brazylia wygrała, bo miała Ronaldinho, który jest geniuszem piłki.
Nic z przedmeczowych zapowiedzi się nie sprawdziło. Ani Anglia nie była taka mocna w obronie, ani Brazylia taka słaba. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że Brazylijczycy byli w defensywie nieco lepsi, choć stracili gola po katastrofalnym błędzie Lucio. Pierwszy gol dla Brazylii padł natomiast po błędzie całego bloku angielskiego. Nikt nie ruszył, żeby zdecydowanie przeszkodzić Ronaldinho w prowadzeniu piłki przez 20 metrów i wbiegnięciu na pole karne, a potem wszyscy zapomnieli o Rivaldo, który nawet nie przyjmował piłki, tylko strzelił od razu w róg bramki.
Drugi gol dla
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta