Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie motor, a najwyżej motorek

22 czerwca 2002 | Ekonomia | JC

Nie ma co oczekiwać, że budownictwo mieszkaniowe rozrusza gospodarkę

Nie motor, a najwyżej motorek

JAN CIPIUR

Na mieszkaniach zna się każdy. Tak jak na medycynie. Na tzw. problem mieszkaniowy jest tyle recept, ilu zabierających głos na ten temat. Można jednak odnieść wrażenie, że "lekarstwa na mieszkania" przepisuje się u nas bez uprzedniej solidnej diagnozy.

Tymczasem budownictwo mieszkaniowe jest działem, który trudno uznać za jakiś szczególny motor napędowy gospodarki. Produkt krajowy brutto liczony w cenach bieżących wyniósł w 2000 r. 685 mln zł. Od tego czasu zwiększył się o prawie niezauważalny 1 procent. Natomiast zagregowane nakłady inwestycyjne (liczone w cenach stałych) na budowę mieszkań oscylują od 1990 r. do dziś wokół 14 mld zł rocznie. Pasmo wahań tych nakładów wynosi plus minus 2 mld zł.

Już z tych kilku liczb widać, że hasła typu "mieszkania - kołem zamachowym gospodarki" mają tyle wspólnego z rzeczywistością co nasze marzenia o powszechnym dobrobycie. Nie ma też dowodów na to, by ktokolwiek z rządzących w Polsce od 1990 r. mógł powiedzieć, że zrobił dla tej sprawy więcej niż inni.

Liczy się optymizm

Można jednak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2651

Spis treści

Konflikt na Bliskim Wschodzie

Zamów abonament