Naród, republika, Europa
Naród, republika, Europa
Z PATRICKIEM GAUTRAT, ambasadorem Francji w Polsce, rozmawia Maja Narbutt
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
Niektórzy twierdzą, że w Unii Europejskiej nigdy nie wstaje się od stołu negocjacyjnego. Dotyczyć ma to nie tylko państw starających się o przyjęcie do UE, ale również państw członkowskich. Przykładem jest zresztą Francja, która stoczyła wielką batalię - z udziałem swych najwyższych władz - w obronie serów zagrożonych unijnymi rygorystycznymi normami higienicznymi...
- Już generał Charles de Gaulle charakteryzował politykę poprzez sery, mówiąc, że trudno jest rządzić krajem, w którym jest ponad 300 gatunków serów. Jeśli chodzi o francuską "batalię o sery", to unijne normy świadczą, że to, co może być dobre dla zdrowia, nie musi być najlepsze dla jakości. A mówiąc serio, to w historii UE jest sporo przypadków, że państwa wręcz zrywały negocjacje z powodów, które uważały za ważne. Każdy kraj ma coś, co stanowi dla niego wartość symboliczną.
Czy to oznacza, że należy zaciekle walczyć o to, co dla danego kraju jest ważne?
- Państwom kandydującym można dać jedną radę, zresztą uniwersalną i mającą zastosowanie we wszystkich międzynarodowych instytucjach. Należy znaleźć złoty środek, ponieważ gdyby wszystkie kraje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta