Napoleon nie pomoże
Napoleon nie pomoże
Niełatwo wejść na rynek francuski. Ale są sposoby. Przedstawiamy trzy, które okazały się skuteczne - JACEK KRZEMIŃSKI
Sposób I: dać się kupić
Historia "Metalpolu", fabryki armatury wodociągowo-kanalizacyjnej i odlewni z Węgierskiej Górki, przypomina trochę bajkę o Kopciuszku. Z tą różnicą, że w roli księcia występuje tutaj Francuz, a ściślej francuska firma "CF2M". I że ów Francuz najpierw dostał po łapach, nim zdobył Kopciuszka.
Marek Podgrodzki: Klienci z Zachodu czują się u nas jak u siebie. My staliśmy się częścią ospodarki globalnej
Była połowa lat 90. Francuska firma "CF2M", specjalizująca się w odlewnictwie i metalurgii, traciła rynek tzw. skrzynek ulicznych, czyli specjalnych, metalowych walców, zamykających wyloty kanalizacji i wodociągów. Traciła rynek, bo produkowała te skrzynki zbyt drogo. Trafił się jej duży odbiorca, ale chciał niższej ceny. Francuzi zaczęli się więc rozglądać za partnerem, który wytwarza od nich taniej i przyjąłby zlecenie na produkcję. Przez krakowski Instytut Odlewnictwa znaleźli Węgierską Górkę.
Tym sposobem "Metalpol" podpisał kontrakt na produkcję 20 tysięcy skrzynek ulicznych rocznie. I spodobał się Francuzom. Do tego stopnia, że po jakimś czasie zechcieli go kupić....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta