![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Byli w kancelarii, spotykają się w sądzie
FOT. ANDRZEJ IWAŃCZUK
W gdańskim sądzie dojdzie do spotkania po latach ludzi z Kancelarii Prezydenta Wałęsy. Na sali rozpraw po jednej stronie zobaczymy Lecha Wałęsę, Mieczysława Wachowskiego i reprezentującego ich Lecha Falandysza. Po drugiej staną, poróżnieni z nimi od lat, bracia Lech i Jarosław Kaczyńscy. Wałęsa i Wachowski czują się urażeni wypowiedzią Lecha Kaczyńskiego. W czerwcu zeszłego roku w wywiadzie dla radia Kaczyński nazwał Wachowskiego "wielokrotnym przestępcą". Wcześniej w "Trybunie" Wachowski dał do zrozumienia, że Kaczyńscy też nie mają czystych rąk. Co do tego wszystkiego ma Lech Wałęsa? Otóż w wystąpieniu, które zamieszczono w filmie o rzekomym finansowaniu partii Kaczyńskich z pieniędzy FOZZ, drugi z braci Jarosław powiedział, że były prezydent dopuszczał się przestępstw. Lech Kaczyński, pytany przed rokiem w radiu o tę wypowiedź, odparł: "Brat powiedział prawdę". Dziś ma ruszyć proces w tej sprawie.
m.m., pap
