Marne perspektywy miedzi

Marne perspektywy miedzi

Oddalenie groźby ataku na Irak nieco uspokoiło sytuację na rynkach surowcowych. Nieznacznie staniała ropa naftowa, a w dużym już stopniu spadły ceny złota. Największe cięgi brał w piątek pallad, którego notowania były najniższe od trzech i pół roku.

To wszystko jednak fatalnie świadczy o kondycji światowej gospodarki. Chociaż właściwie reakcje rynków są czasami nieprzewidywalne. Kiedy spadają ceny akcji, złoto zazwyczaj drożeje. Teraz jest inaczej. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą już po prostu niczego, wycofali się ze swoimi pieniędzmi, nawet już nie jesteśmy świadkami gwałtownych akcji spekulacyjnych, jakby już nikomu nawet nie chciało się pograć.

Fatalne są prognozy dotyczące cen miedzi. Wprawdzie notowania tego metalu nadal utrzymują się powyżej 1400 USD za tonę w transakcjach trzymiesięcznych, ale może dojść do dalszego pogorszenia sytuacji producentów. Analitycy informują o słabym popycie i braku planów ograniczenia produkcji. A przecież nawet w tym roku, wiosną, kiedy