Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Listy

11 stycznia 2003 | Plus Minus | CR

LISTY

"Zło radykalne"

Piszę w nawiązaniu do tekstu Andrzeja Kaczyńskiego ("Plus Minus" z 14-15 grudnia 2002 r.). Spostrzeżenie prof. Antoniego Sułka o obcości w relacjach polsko-żydowskich jest oczywiście trafne. Dodałbym jednakże do tego także pogardę (choćby ten "Żydek" zamiast Żyd). Kaczyński stawia pytanie: "Dlaczego hitlerowcom nie udało się wzbudzić radykalnego zła w mieszkańcach Warszawy?" i nań odpowiada: "Bo w Warszawie istniało polskie państwo podziemne. A w Jedwabnem ono nie istniało, zostało zniszczone przez okupanta sowieckiego".

Choć wątpię, by wiosną 1940 r., gdy doszło w Warszawie do antyżydowskiego pogromu, najprawdopodobniej zainicjowanego przez Niemców, a w każdym razie przez nich stymulowanego, można już mówić o funkcjonowaniu podziemnego państwa - raczej tworzono dopiero jego zręby - to jednak na pewno dzięki prasie konspiracyjnej podziemie oddziaływało na nastroje i postawy społeczeństwa. Pogrom warszawski niewiele różnił się od pogromów wcześniejszych w tej części Europy, a także od zajść antyżydowskich na terenie okupowanej Europy Zachodniej. Jeśli Niemcy "maczali w nich palce", to nie dlatego, by "wzbudzić radykalne zło", czyli doprowadzić do fizycznej likwidacji wszystkich zamieszkałych w danym mieście Żydów. Decyzja ludobójstwa jeszcze wówczas nie zapadła....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2820

Spis treści

Wojna z terroryzmem

Zamów abonament