Wieczernik czy Troja
Wieczernik czy Troja
Podczas obrad ostatniego synodu biskupów zagadnąłem mego sąsiada z Wenezueli, czy w jego diecezji działają jeszcze zwolennicy teologii wyzwolenia. - Niestety, już nie - usłyszałem w odpowiedzi. - Dlaczego "niestety"? - Dlatego, że jeśli ktoś dawniej przedstawiał się jako sympatyk teologii wyzwolenia, wiadomo było, że wnosił do Kościoła styl bycia znamienny dla bojówek. Kiedy grupy te zniknęły z oficjalnych struktur kościelnych, bojówkarze weszli w ukryciu do innych grup, tworząc tam atmosferę, która jest zaprzeczeniem chrześcijańskiego szacunku do osoby ludzkiej.
Rozmowę tę przypomniałem sobie, gdy w wywiadzie-rzece z o. Tadeuszem Rydzykiem znalazłem słowa: "będę ze wszystkich sił bronić Kościoła. Gdyby do Kościoła wchodziły jakieś konie trojańskie, trzeba to też zauważyć". Obawiam się, że mamy tu koncepcję niezgodną z teologiczną wizją Kościoła. Po pierwsze, Kościół jest wspólnotą wieczernika, nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta