Rakieta
Rakieta
Chociaż pan Ryszard już siedemnasty raz leżał w szpitalu, to tryskał wesołością. Kiedy śmieciarka wjeżdżała przez szpitalną bramę, co było widać przez okno naszej sali, Ryszard z radości klaskał, a potem podskakiwał.
- Wariat lub niedorozwinięty - szeptał mi w ucho pan Edward, mój bezpośredni sąsiad. - Reprezentuje poziom dziecka.
Pan Ryszard szybko zaczął czarować erudycją. Zabawiał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta