Ofiary złotej rybki
ANDRZEJ K. KOŹMIŃSKI
Ofiary złotej rybki
Obserwując "gry i zabawy ludu polskiego" w najróżniejszych firmach i organizacjach, a także na forum publicum, często przypominam sobie stary dowcip o Polaku i złotej rybce.
Otóż Polak wyłowił złotą rybkę, która złożyła mu nietypową (jak na złotą rybkę) propozycję: "Wypuść mnie dobry człowieku, a zrobię co zechcesz, pod warunkiem że twojemu sąsiadowi uczynię to samo w dwójnasób". Polak długo się zastanawiał, a na jego sarmackim obliczu malowała się walka wewnętrzna. W końcu podjął heroiczną decyzję: "A co tam!, wyjmij mi jedno oko! ". Czasami wydaje mi się, że co chwilę spotykam jednookie lub ślepe ofiary złotej rybki.
Podstawowym warunkiem sukcesu każdej organizacji i każdego przedsięwzięcia jest harmonijna praca w zespole. Żadna gwiazda nie wyrośnie poza zespołem.
Dobre współdziałanie w zespole wymaga dobrej komunikacji i sprawnego porozumiewania się pomiędzy jego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta