Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ani upadłość, ani układ; Lektury przedsiębiorcy

18 czerwca 2003 | Dobra firma | BK NA

DOBRZE WIEDZIEĆ

  • Co lepsze, gdy firma leasingowa jest w kłopotach - Ani upadłość, ani układ
  • Lektury przedsiębiorcy

Co lepsze, gdy firma leasingowa jest w kłopotach

Ani upadłość, ani układ

Upadłość jest czymś najgorszym, co może spotkać firmę leasingową, a zwłaszcza jej klientów. W dodatku w większości przypadków jest to również najgorsze rozwiązanie dla wierzycieli.

Przede wszystkim znany jest powszechnie czas prowadzenia upadłości. Samo sporządzenie listy wierzytelności może trwać nawet kilka lat. Poza tym syndyk sporządza "swój" bilans otwarcia firmy w upadłości. Bynajmniej nie jest on zbliżony, jak mogłoby się wydawać, do bilansu zamknięcia, sporządzonego przez zarząd firmy leasingowej. Przede wszystkim syndyk "aktualizuje" wartość majątku pod kątem jego zbywalności. Tak więc jego decyzją wartość majątku trwałego i obrotowego spółki może z dnia na dzień zmniejszyć się np. dwukrotnie, a kapitały własne firmy zyskują wartość ujemną.

Arbitralną decyzją syndyka jest również tworzenie rezerw, np. na należności uznane za trudno ściągalne. Dzięki temu spółka, która miała np. w bilansie zamknięcia stratę w wysokości 100 000 zł, następnego dnia ma ją już w wysokości np. 1 000 000 zł. Jeśli dodać do tego jeszcze rezerwę na koszty postępowania...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2952

Spis treści
Zamów abonament