Przedsiębiorcy pod pręgierzem
dla właściciela firmy jest przykładem i przestrogą dla innych
Przedsiębiorca pod pręgierzem
MAREK SZCZEPANIK
Na wniosek Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Opolu sąd skazał Czesława Gabigę za utrudnianie działalności kontrolerom inspektoratu. Ten nie zgadza się z orzeczeniem.
- W prymitywnych cywilizacjach na czas pogrzebu przerywano nawet wojny. Ze mnie urzędnicy w wieku 65 lat zrobili skazańca za to, że będąc w drodze na pogrzeb matki, nie wpuściłem kontrolerów do swojej firmy - twierdzi Gabiga.
Firma Czesława Gabigi od wielu lat zajmuje się produkcją podnośników hydraulicznych. Jej właściciel z dumą pokazuje pękatą teczkę z dyplomami, jakie jego wyroby zdobyły na międzynarodowych targach, i referencjami wystawionymi przez renomowanych odbiorców. - Ten zakład zbudowałem od zera. Przeżyłem komunę i jej "zielone światła dla rzemiosła". Mimo to w ciągu trzydziestu lat stworzyłem nowoczesną firmę - jedyną w kraju produkującą urządzenia tego typu, których jakość potwierdzają międzynarodowe certyfikaty. Wydawało się, że dożyłem czasów, w których uczciwy obywatel mający dobry pomysł...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta