Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czarno to widzę

18 czerwca 2003 | Sport | OM AB
źródło: Nieznane

"Mówię wam, że każdy z nich nie jest gorszy niż Olisadebe. Ale teraz nie ma już w Polsce klimatu na czarnych. Gdyby Oli zaczynał rok później, skończyłby w trzeciej lidze" - opowiada Mirosław Skorupski

Czarno to widzę

Trening IV-ligowej Stali Gosso Głowno. W zajęciach biorą udział dwaj Nigeryjczycy: Luk Uzoma (z prawej) i Baba Yahuza

(c) MARIAN ZUBRZYCKI

OSKAR MAYA, ARKADIUSZ BARTOSIAK

Przed zimowym sparingiem z drugim zespołem warszawskiej Polonii trener trzecioligowego Mazowsza Grójec chodził po boisku i klął pod nosem. W końcu zrezygnowany machnął rękami: - Te Bambo, to sobie dzisiaj nie pogrająÉ

Nigeryjczycy - Daniel Ike i Christian Okafor-Agu - na twardo ubity śnieg wybiegli w korkach do gry na miękkiej murawie. Innych butów do piłki nie mają. Christian był królem strzelców drugiej ligi w Nigerii. Rok temu, zaraz po przylocie do Polski, trafił do Polonii Warszawa. Trenował z pierwszą drużyną, ale w meczu ligowym nigdy nie zagrał.

- Kopali go okrutnie. To było zwykłe niszczenie. Piłkarskie rasistowskie metody. Nieważne, jak gra, ważne, żeby stłamsić "bambusa". I trener na to spokojnie patrzył. Nie było wyjścia. Musiałem go stamtąd zabrać - były menedżer sportowy trzecioligowego Hutnika Warszawa Mirosław Skorupski jest wściekły, kiedy to opowiada....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2952

Spis treści
Zamów abonament