Zyta do Rybaka i wręcz przeciwnie: Rybaku...
Rybaku,
Ojojoj. W jakichże różnych środowiskach żyjemy. Wyobraź sobie, że nikt - poza Tobą i jeszcze jednym kolegą z pracy - nie powitał mnie w poreferendalny poniedziałek formą Eurozyto. Nikt nie zapraszał mnie na eurokanapki i eurooranżadę. Nikt - poza wyżej wymienioną dwójką facetów (eurofacetów?) - nie mówił eurocześć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta