Niezrozumiały kraj
Czy na Zachodzie znowu zacznie się utrwalać nieszczęsny stereotyp Polaków-głuptaków, którzy -- gdy im sąsiednich wrogów zabrakło -- biją się między sobą
Niezrozumiały kraj
Jerzy Jastrzębowski
Od dwóch tygodni do mojego stanowiska pracy w centrali Canadian Broadcasting Corporation w Toronto podchodzą koledzy dziennikarze z prośbą o radę: Jerzy, może ty rozumiesz coś z tego, co się dzieje w Polsce? Prezydent grozi, że rozwiąże parlament, parlament grozi, że usunie prezydenta, prezydent żąda ustąpienia premiera, premier odpowiada, że za skarby nie ustąpi, po czym ustępuje, prezydent rzuca gromy na marszałka Sejmu, po czym akceptuje jego kandydaturę na premiera, kandydat akceptuje akceptację, lecz nazajutrz mówi, że na razie się rozmyślił, po czym od razu zaczyna tworzyć rząd. Jak to wytłumaczyć, żeby kanadyjski słuchacz zrozumiał?
Na to autor artykułu rzuca zbawcze słowo: Ignore! , co w wolnym przekładzie oznacza: "Do kosza".
Wyrzucanie do kosza depesz agencyjnych z Polski stało się ostatnim sposobem, jakim można bronić wizerunku Polski i Polaków na półkuli zachodniej.
"Polaczki", "rezuny"
i "pepiczki"
Kathy Keefler jest wielką damą: urodzona w Nowym Jorku przez lata była prezenterką telewizji w Montrealu,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta