Oddział chorych na raka a la Polonaise A.D. 2002
Oddział chorych na raka a la Polonaise A.D. 2002
Pięciu na jedną salę kładli na Banacha
(miejsca ciągle za mało, a rak coś się pleni),
więc pięciu nas leżało, a każdy miał stracha,
że to kres jego drogi na tej ciężkiej ziemi.
Ten spod okna z godnością znosił swoje lęki:
szlafrok, kapcie, tranzystor, oficerska mina.
Dyrygował, jak mamy korzystać z łazienkiÉ
a ja - nic nie mówiłem. Czytałem kryminał.
Drugi, z guzem na wardze, lubił telewizję,
więc każdą wolną chwilę na kobiecym siedział;
mówił: - Wie pan, w cywilu to ja jestem fryzjer,
ale teleturnieje mnie biorą,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta