Kronika wypadków żałosnych
Kronika wypadków żałosnych
Dwa tygodnie temu, pisząc o wysokim poczuciu humoru premiera Millera, wyraziłem przekonanie, że wybaczy on szybko baronowi SLD Mariuszowi Łapińskiegu, bo - uzasadniałem - ludzie dowcipni nie trzymają długo urazy. Cieszę się, że
Premiera Millera wuj
Powiedział tak swojej ciotce:
Szanowny wielce
siostrzeniec mój,
Tak nie chciał potknąć się na Belce,
Że się wywróci na Kołodce.
Najlepszy dowód, że ja już rok temu wiedziałem, co dziś wiedzą wszyscy: maratończyk nie dał rady. Profesor Kołodko na oczach nas wszystkich skompromitował się jako fachowiec od finansów. Reformy żadnej zrobić nie umiał, bałaganu narobił i odszedł - jak sam powiedział - poświęcić się pracy naukowej. Ambitny, bestia! To mu trzeba przyznać. Nie odpuści. Znów coś naukowo wymyśli i za rok, dwa - znów w randze wicepremiera będzie to na nas sprawdzał jak na królikach. A potem znów odejdzie do pracy naukowej się poświęcić. Nasze życie Kołodką się toczy.
Poseł Rokita ma rację,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta